Uparta jesteś jak Twoja Matka (tak twierdzi zarówno Twoja Babcia, jak i Tata - coś w tym musi być) i nie śpieszno Ci na ten świat, który czeka. I przestałam wierzyć, że istnieją jakieś naturalne, bezpieczne sposoby przyśpieszające poród. Mój organizm nie reaguje na liście malin, ananasy, ciepłe kąpiele i porządki (po raz kolejny dziś - całe mieszkanie, przetarcie okien + podłogi na kolanach), bo podobno każdy wysiłek fizyczny może zdziałać cuda. Nie reagujesz na swą Matkę, która prosi Cię o zafundowanie skurczyków...
I wiem, że masz jeszcze czas, termin na 2go sierpnia. Ale martwi mnie, że w czwartek mam się zgłosić do szpitala i nie wiem, co mnie tam czeka. Nie chciałabym, żeby poród został sztucznie wywoływany. Oxytocyna? Cewnik Foleya? Sama musisz chcieć poznać swoich Najbliższych...
Marzy mi się I faza w domu, z Twoim Tatą, bezpiecznie i aktywnie.
Może przyjdziesz na świat jutro - w środę urodził się też Twój Tata.
I wiem, że masz jeszcze czas, termin na 2go sierpnia. Ale martwi mnie, że w czwartek mam się zgłosić do szpitala i nie wiem, co mnie tam czeka. Nie chciałabym, żeby poród został sztucznie wywoływany. Oxytocyna? Cewnik Foleya? Sama musisz chcieć poznać swoich Najbliższych...
Marzy mi się I faza w domu, z Twoim Tatą, bezpiecznie i aktywnie.
Może przyjdziesz na świat jutro - w środę urodził się też Twój Tata.