2014-01-08

Istotko,

ciepła kąpiel z książką w ręku dała chwilę wytchnienia moim stopom i zmęczonemu kręgosłupowi. Cały dzień z Twoją Siostrą - Tata do późnych godzin nocnych w piwnicy robi inwentaryzację swojego magazynu - potrafi zmęczyć tak bardzo, co nasycić radością. Co raz pojawiający się w ciągu dnia ból w pośladkach (ucisk na nerw?) - który sprawia, że nie wiem, jak mam się podnieść, zmienić pozycję, gdy wszystko boli - przypomina, że jesteś, a ja muszę chwilę poleżeć, odpocząć dla dobra Twego i swego jednocześnie. 

Masz skończone 20 tygodni, mierzysz według mądrych podręczników, do których rzadko zaglądam około 16 centymetrów. I dziwię się, że już tak dużo! Kiedy tak szybko urosłeś/urosłaś? Przecież dopiero dowiedzieliśmy się o Twoim Istnieniu, a lekarz na monitorze wypatrzył 5 centymetrowe ciałko. Połowa za nami. Połowa przed nami. Półmetek. Plany remontowe bliżej wiosny, która próbuje wkraść się już od listopada, zręcznie przeskakując jedną z pór roku. Później wielkie sprzątanie, porządkowanie, urządzanie pokoju, który mebluję przed zaśnięciem. Wicie gniazda? A w maju czyszczenie fug szczoteczką do zębów ;) Ma być idealnie. Inaczej sobie nie wyobrażam. 

Dajesz o sobie znać coraz intensywniej. Kopiesz mocno. Twoje ruchy są dobrze wyczuwalne i zdecydowanie nie przypominają trzepotu skrzydeł motyla. Potrafisz wypiąć część swego ciała tak, że na moim brzuchu powstaje twarda wypukłość idealna do głaskania. Każdego wieczoru biorę dłoń Taty i przykładam do swego brzucha, by spróbował wyobrazić sobie coś niewyobrażalnego, coś co czuje tylko Matka mająca Dziecko pod sercem. I szczerze żałuje, że choć na chwilę nie może wejść w moją skórę. Niebywała więź. 

A tuż po weekendzie, który zapowiada się niezwykle przyjemnie - odwiedziny Cioci Kasi, Wujka Bartka i Basi - wizyta USG, na której mam nadzieję poznamy, kim jesteś. 

13 stycznia! Czekam z niecierpliwością Groszku Pierdzioszku! A Twoja Siostra to przecież Rybka Pipka! 

Brak komentarzy: