2014-01-14

Synku Najdroższy, Synku...

od wczoraj próbuję przyzwyczaić się do myśli, że będę miała Syna, chłopaka, chłopczyka. Twój Tata to istny rzeźbiarz :) Duma Go rozpiera, choć nie wiem kogo bardziej. Go, czy Dziadka Wojtka? Bo dostaję telefony z gratulacjami od rodziny, której mój Tata telefonicznie przekazał wieści, że został Dziadkiem przez duże D. A i Twój Tata przez 20 tygodni twierdził, że płeć nie ma żadnego znaczenia, choć widziałam po oczach to, do czego dopiero dziś otwarcie mi się przyznał... Będzie miał wyczekiwanego Syna. 

Ja czuję lekkie przerażenie. Docierają do mnie głosy, że Syna wychowuje się trudniej, bo ciężej przechodzi wszystkie choroby, wolnej się rozwija, później zaczyna mówić...Czy rzeczywiście tak jest? Od pierwszych dni czerwca - może Dnia Dziecka, a może od dnia, w którym z Twoją Siostrą będą dzielić Was dokładnie 22 miesiące zacznę przekonywać się o tym sama. Boję się , bo nie wiem jeszcze, jak wychować chłopaka by jednocześnie był silnym, ale wrażliwym mężczyzną. W przyszłości czuł odpowiedzialność za rodzinę. Z szacunkiem traktował kobiety, starszych i zwierzęta. Stawał w obronie słabszych. By był męski, czuły i opiekuńczy. Pomocny i zaradny. Nie bojący się świata i z odwagą realizujący swój życiowy plan. By w odpowiednim momencie puścił spódnicę Mamy, a Mama niech Mu na to bez żalu, a z rozpierającą dumą w sercu pozwoli. 

Bądź podobny do Taty. Postawny, wysoki i czarny - żeby zachować równowagę kolorystyczną - z cerą ciemniejszą od tej kobiecej w naszej rodzinie. Empatyczny i po prostu dobry. Jak Tata. Bo często słyszę o Twoim Ojcu - Ma dobry charakter. Wierzę, że w przyszłości takie słowa usłyszę też o Tobie. Będę się starała. Z całego serca. 

I bardzo się cieszę Synku, bardzo! Kolejne marzenie spełnione. Mamy ogromne szczęście. 




3 komentarze:

Anonimowy pisze...

mam synka, który zaczął raczkować gdy miał 9 m-cy, chodzić-11,5 a mówić zdaniami 2,5 roku. Natomiast mój siostrzeniec zaczął już raczkować gdy miał 6 m-cy a chodzić a raczej biegać gdy miał 10 m-cy. Każde dziecko czy to dziewczynka czy chłopiec rozwija się w swoim tempie i takie generalizowanie że chłopcy wszystko z opóźnieniem robią to nie prawda. To tak jak u nas dorosłych jedni robią coś szybko inni coś wolniej ale czy płeć ma znaczenie? Wątpię...
Pozdrawiam Agnieszka

jot-em. pisze...

Zgadzam się w zupełności, bo i w swoim otoczeniu mam przykłady różnego tempa rozwoju Dzieci, a płeć nie warunkuje tu niczego.

Pozdrawiam ciepło!

Anonimowy pisze...

,,Bądź podobny do Taty. Postawny, wysoki i czarny'' a może do dziadka - nieco niższy, ale również postawny:-) i blondyn - co o tym myślisz?