Moje paluszki, że ścisnąć jest strach,
miło jest wstać z ciepłej pościeli o 9.30, a nie przypuszczałam, że z 3 miesięcznym dzieckiem będzie to realne, ze świadomością posprzątanego mieszkania, gotowego obiadu w zamrażarce i shreka w lodówce. Mgła za oknem i wilogoć w powietrzu zmusiła nas do pozostania w domu. A Ty, mimo braku powietrza spałaś w swojej spacerowej porze przez pełne 2 godziny! A ja ten czas wykorzystałam na leżenie, buszowanie po internecie, serial. Zero prania, prasowania i porządków. Miło.
Czekam, kiedy Twój leżaczek-bujaczek będę musiała oddać do reklamacji, bo z ogromną siłą, w wielkim skupieniu ciągniesz za kółeczko przyczepione do hipopotama i uparcie próbujesz wsadzić je do ust.
I szkoda, że nie potrafisz jeszcze mówić. Mogłabyś powiedzieć swemu Tacie, że nie czujesz się skrępowana (jak uważa Tata), gdy to właśne On zmienia Ci pieluszkę. :]
Śpij słodko Kochana Moja!
3 komentarze:
A co to ten shrek w lodówce?:)
chyba chodzi o ciasto
pozd.aga
tak, tak - ciasto, polecam miłośnikom zielonwgo koloru ;]
Prześlij komentarz